czwartek, 14 października 2010
Karetka pogotowia i takie tam...czyli szyciowe pierdółki dla dzieci moich:)
W wolnych chwilach (czyt.grubo po 22!!),zajmuję się od 2 dni szyciem różnych drobiazgów do pokoiku chłopców,którym to pewnie tuż tuż się pochwale w całości!
Jednak za czas jakiś,jak to wszystko pozbieram do kupy!:):)
A to zdjęcie takie duuuże dałam do odbicia,a to ramy pomalowane jeszcze schną,a to wieszaczków jeszcze nie upolowałam,a może zrobię?!
Nooo...ale w międzyczasie tworzę te drobnicę i mam z tego trochę frajdy,zwłaszcza,gdy podkładam pod podusie Dominikowi,a on jest pewien ,że to Krasnal Hałabała (N!ie wiem jakie "h"?..Ale wstyd!!) był w nocy i podarował mu drobiazg w nagrodę za to ,że od poniedziałku sam śpi w swoim nowym pokoiku.
Nieważne,że z emocji wstajemy 6 razy,bo się budzi i woła,albo przychodzi do naszej sypialni,że się chce przytulić,a to pić,a to siku 3razy pod rząd co 4minuty!!!!
Jestem niewyspana,gorzej jak był niemowlakiem.Ale dzielna jestem,walczę,nie wymiękam i wierzę,że to przejściówka,a potem już gościu obędzie się z sytuacją i będziemy spać jak zabici:).
A najlepsze w tym wszystkim jest to,że ciągle chce wracać do swego łóżeczka i pyta czy go odprowadzę!?Muszę...nie mam innego wyjscia!
I tak oto z moich nocnych tworów przedstaiwam dzisiaj zawieszki:autko i karetkę pogotowia!
Dominiś zadowolony!
....I anioła wczoraj pokusiłam się uszyć!
...Za pozwoleniem Dominiki:):)
Bo to prawie plagiat!
Ale Ona szyje takie cudeńka,że gapię się na nie wielkimi oczami!Podziwiam!!
Ja uwielbiam anioły!I akurat ten model mnie urzekł totalnie!
Musiałam sobie takie zafundować,a raczej chłopakom moim!!Może im pomoże?!?!?:):)hi hi
...I słoń szary kwiecisty uszaty...
Zastanawiam sie tylko,czy do słonia trochę podobny czy raczej do mrówkojada???!!:):)hihi
Bawełna jednak nie jest zbyt dobrym materiałem na takie formy,rozciąga się jak chce,niekoniecznie w dobrym kierunku,wyciągając słonia w górę!
Ale jak na debiuty...chyba nie ma tragedii!!???
Życzę wszystkim miłego popołudnia!
Dziękuję za miłe słowa w komentarzach i za to,że do mnie zaglądacie!:)
KAJA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale cudeńka pokazałaś, chłopaki pewnie zachwyceni. zakochałam się w aniołku!! Synuś nauczy się spać u siebie, na pewno, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńKochana,pewnie,że nie ma tragedii!
OdpowiedzUsuńSłoń jest jak najbardziej słoniowaty,karetka karetkowa a Aniołek,cóż,czy ja też mogę pokusić się o mały plagiat? :)
Dominiś na pewno przyzwyczai się do nowego pokoju i ani się obejrzysz a już będziesz odsypiała te nocki w których Was budził :)
Moc buziaków dla łobuziaków.
wszystko wychodzi Ci super:) muszę się i ja też w końcu wziąć za szycie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Z taką dzielną i zdolną mamą to ale musi być fajnie,co chłopaki??
OdpowiedzUsuńPiękności poszyłaś!
Pocieszyłam się, że ktoś jeszcze nie śpi nockami ;) wybacz:) Mój szkrab póki co nie wrócił jeszcze do swojego pokoiku...I Ty mnie tu nie strasz, Kochana, że to jeszcze tyle potrwa!!!Jedyne pocieszenie, że siku nie muszę z nim chodzić, bo jeszcze w pieluchach :)
Pozdrawiam!
Naprodukowałaś śliczności kochana!Bardzo podoba mi się aniołek!Twoi panowie nie bedą chcieli wychodzić ze swojego pokoju,jak juz tam te wszystkie skarby się znajdą.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Słonik jest uroczy!!!Ach jak ja zazdroszczę umiejętności szycia...:(pozdarwiam!
OdpowiedzUsuńKasiu, zabawki są super :)
OdpowiedzUsuńCo do spania we własnym łóżku i pokoju - u mnie na razie tylko starszak już do nas nie przychodzi w nocy :)
Reszta synów - czasem prześpi całą nockę razem u siebie, a czasem się tylko wymieniają u nas ;)
Buziaki
Slon -> 100%! :)
OdpowiedzUsuńTragedi ,no cośty .Śliczne ci powychodziły stworki różniaste.Czemu ja nie potafir utrzymać nitki w ręce
OdpowiedzUsuńCiekawie tu u Ciebie. Będę zaglądać i dodaję bloga u siebie do linków:) Pozdrawiam Aneta:)
OdpowiedzUsuń