***********
Nadrobiłam trochę....
A dzisiaj dopiszę szybciutko obiecany przepis na SŁONECZKA!!
Dziewczyny...jakkolwiek by Wam się pracochłonny wydał,olejcie to...raz zrobicie,to same się przekonacie.
Ja się miotałam długi czas,ale na święta postanowiłam i zrobiłam:pikuś -naprawdę,a pyszota taka ,że ho ho!!:)
SŁONECZKA
Z tych składników zagniatamy ciasto,schładzamy ok 1-2 godz w lodówce (ja jestem raptus,godzina to dla mnie cała wieczność!,ale dobrze by było ją znieść-ciasto jest lepsze).*400g mąki
*250g masła miękkiego
*2 żółtka (białka zostawiamy,będą potrzebne)
*1 łyżka śmietany
*250g masła miękkiego
*2 żółtka (białka zostawiamy,będą potrzebne)
*1 łyżka śmietany
Schłodzone ciasto wałkujemy na placek i wykrawamy krążki zwykłym małym kieliszkiem.
Przygotowujemy 2 duże blachy wyłożone papierem.
Teraz przygotowujemy szybki lukier:
*2 białka +200g cukru pudru-ucieramy chwilę mikserem,aż powstanie gęsta masa-kwestia moment!!
Każdy krążek smarujemy lukrem z jednej strony i kładziemy na blachę,lukrem do góry.Ja używam do tego zwykłego pędzla.
Pieczemy na złoty kolor: 180 stopni -15minut.
Pieczemy na złoty kolor: 180 stopni -15minut.
KREM:
Jajka ucieramy na parze na puszysto,studzimy,gdy są ciepłe.
Masło ucieramy osobno z cukrem+kawa,.Dodajemy jajka i spirytus,łączymy,miksując.
Krem gotowy.
Ostudzone ciasteczka smarujemy kremem po stronie bez lukru,sklejamy drugim krążkiem,znów lukrem do zewnątrz.
Sklejone ciasteczko smarujemy trochę kremem wokół,jakby krawędzie,nie musi być równo i idealnie!I obtaczamy te krawędzie w wiórkach kokosowych,same sie lepią do kremu!
I gotowe!!
I pyszne!!
I smacznego Wam życzę!!
Mniam mniam!!
P.S.Jak ktoś się pokusi,proszę koniecznie o relacje...
Całusy posyłam ...KASIA.
*kostka miękkiego masła
*2 jajka
*100g cukru
* łyżki kawy rozpuszczalnej-granulki
*kieliszek spirytusu (można bez-bo takie jadłam i są też w porządku)
*2 jajka
*100g cukru
* łyżki kawy rozpuszczalnej-granulki
*kieliszek spirytusu (można bez-bo takie jadłam i są też w porządku)
Jajka ucieramy na parze na puszysto,studzimy,gdy są ciepłe.
Masło ucieramy osobno z cukrem+kawa,.Dodajemy jajka i spirytus,łączymy,miksując.
Krem gotowy.
Ostudzone ciasteczka smarujemy kremem po stronie bez lukru,sklejamy drugim krążkiem,znów lukrem do zewnątrz.
Sklejone ciasteczko smarujemy trochę kremem wokół,jakby krawędzie,nie musi być równo i idealnie!I obtaczamy te krawędzie w wiórkach kokosowych,same sie lepią do kremu!
I gotowe!!
I pyszne!!
I smacznego Wam życzę!!
Mniam mniam!!
P.S.Jak ktoś się pokusi,proszę koniecznie o relacje...
Całusy posyłam ...KASIA.
Mam ślinotok!
OdpowiedzUsuńSwietne ciasteczka, zapiszę i wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu za miły komentarz, ja także zyczę miłego dnia :)
PYCHA! w wykonaniu Kasi i moim też ;)
OdpowiedzUsuńMadzia pisała, że pyszne to pewnie jednak się skuszę...bo czego jak czego ale słodyczy mi zawsze mało :-)
OdpowiedzUsuń