Długo się miotałam ,czy wypada już wklejać świąteczne klimaty...ale widzę ,że nie tylko u mnie się pojawiają.
Bo bliżej mi do tych ,co choinkę ubierają tuż przed wigilią i kolędy wola na tydzień a nie na miesiąc przed świętami...ale cóż...świat jest nowoczesny ,ja może nieco mniej:):)hihi...
Ale świąteczne zakupy w tym roku,też postanowiłam zrobić duuużo wcześniej....może nawet właśnie jeszcze w listopadzie?!:)...aby potem żyć tym ,co dla mnie najważniejsze w tym święcie.
Nie jestem sama...inni tez kupują wcześniej,na spokojnie ,aby podzielić czas i zawartość portfela ,aby nie zwariował w grudniu:)
Dla innych zapobiegliwych szycie moje:
Dziś będzie na czerwono...głównie,bo jednak ten kolor najbardziej ze świętami mi się kojarzy i ten kolor będzie dominował u nas w tegoroczne święta!
Ale nie tylko u nas!!
Moje świąteczne szycie pofrunęło do fajnej Galerii,gdzie kupić można rzeczy piękne,które cieszą oko i ozdobią nasz dom...do pięknego Krakowa!!
Więc i w Krakowie ktoś będzie mógł tulić się do misiowej podusi z reniferem ,lub zawiesić na swojej choince kółeczka filcowo-lniane madeinkasia:)
Ostatnio się zwyczajnie zaszywam...dosłownie i w przenośni....w mojej małej pracowni,gdzie czas wolniej płynie,a ja jestem sam na sam z myślami mymi ,z twórczym bałaganem na blacie roboczym...
Uwielbiam te chwile ...są takie moje...zaszywam w kawałki tkanin moje serce i moją wyobrażnię...czaruję:)
I oto ,co wyczarowałam:
Podusie,poszeweczki na podusie.
Duże 50x50cm.
Pierwsza:dekatyzowany,swojski len ,krateczka vichy,mięciutki miś w czerwonym intensywnym kolorze i obowiązkowo reniferek:)Jak zwykle moje ulubione łączenie struktur wszelakich...wtedy mnie ponosi:)
Resztki tkaniny ,którą zakupiłam na targach tkanin w Poczdamie,jest dla mnie świetny ,innym też się podoba.
W tym roku w Dreżnie nie udało mi się upolować tego wzoru ,w zamian znalazłam inny...też reniferkowy.
Kolejne podusie:z aplikacja choinki.
Jedna jest mięciutka ,misiowa, z zieloną choineczką,druga z wełenki bardziej bordowej z aplikacją z grubego swojskiego lnu.
I ostatnia,len i nowy wzór "reniferki"
Skarpety Mikołaja...albo dla Mikołaja...jak kto woli.
U nas na kominku zawisają,a Mikołaj wsypuje do nich słodycze dla moich szogunków...dzieci szczęśliwe ,Mikołaj zadowolony:)
A potem zdobią nasz salon i tworzą świąteczny klimat:)
Są duże ,zmieszczą duuużą stopę dorosłego człowieka,moja weszłaby bez problemu:)
"Detale robią robotę,te tasiemki Twoje...."-tak mi ostatnio powiedziała moja klientka,a potem druga...hihi...
Okazuje się ,że my -kobiety kochamy detale ,szczegóły,drobiazgi ...one tworzą klimat,one nas kokietują:)
Są głównie filcowe,ale z dodatkami...tutaj norweskim wzorem na misiowej tkaninie...
Filcowe torebusie na prezenty...małe ,duże...z misiowym ,mięciutkim serduchem.
I zawieszki wszelakie...małe ,wieksze...na choinke ,na kominek ,na okno ,na drzwi...jak tam kogo poniesie:)
Przed świętami wszystko dozwolone:)
aaaa....ostrzegałam ,że będzie duuuużo zdjęć?!?!:)
I sporo większe...choinki ,serducha.
I standardowo moje metki madeinkasia...tym razem w świątecznym wydaniu.
A korzystając z okazji ,że sesja zdjęciowa moich świątecznych tworów odbywała się w ogrodzie,bo w domu panuje listopadowa ciemnica:(...chwalę się moimi zdobycznymi mega grubymi belami,które wyrwałam prawie ze stosu ,pewnie do spalenia ...do odważnych świat należy,wlazłam z buciorami na teren budowy,gdzie panowie rozbierali dach starej szkoły,a jeżdżąc koło niej po raz kolejny ,ślinka mi ciekła na nie...i się udało,temat załatwiony ,belki moje!!
Są w super stanie ,cieszę się nimi jak mała.
Na wiosnę staną się nogami do mojego wiejskiego ,wymarzonego ,swojskiego stołu do naszego salonu...tymi ręcami go wykonam:):):)
Mąż pomoże-obiecał!!!!!!!!
Kto dobrnął do końca ,ten zuch:):)
Projekcik świąteczny wykonany...wszyscy zadowoleni:)
...na warsztacie notesy znów...i torebusie....nowe wzory ,nowe kolory...czyli to,co lubię...nowe wyzwania...
Kolorowych snów Wam życzę kochane Babki.!!
Kaja
Uhh... aż zadyszki dostałam :-). Same piękności pokazujesz Kasiu i jak świątecznie się zrobiło. Fajne, fajne i podusie i ozdoby choinkowe, a i skarpety cudne. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńCudowności:) Poduchy i skarpety ekstra! Ten nowy wzór reniferka skradł moje serce:)
OdpowiedzUsuńKawał porządnej roboty Kasiu:)Nasyciłam oczy że hej!!!Wszystko pięknie wykonane i ten czerwony kolor,mmm mój ulubiony.Pięknie wygląda tuja w bombeczkach-zawieszkach.Poducha w reniferki cudna.Pozdrawiam,Renia
OdpowiedzUsuńZuch jestem pierwsza klasa! ;-) Za to Ty odwaliłaś kawał roboty. Oj napracowałaś się dziewczyno....Zakochałam się w podusiach, a zawieszki....cudne! I te skarpety.... W moim przyszłym domu na pewno takie zawisną ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo gorąco!
Kaaasiaaaa..... czy Ty sama wypisujesz na tych cudnych tasiemkach??? Bombowe są!
OdpowiedzUsuńNie Madziu....nie wypisuję....Mikołaj wypisuje,razem to knujemy wszystko:)
Usuń...A tak serio ,to zakupione w zeszłym sezonie gotowce,ale mało ich miałam i sie juz kończą ,bo maja ostre branie ...wszystkie babki zachwycaja się głównie drobiazgami ,tasiemkami ,ja zresztą też ...uwielbiem je i są wszędzie ...w torbach ,na kieszonkach:):)
Wcale się nie dziwię :) A miałabym jeszcze jedno pytanie, ale to wskoczę na maila, jeśli pozwolisz :)))
UsuńJam Ci jest zuch.
OdpowiedzUsuńCudowne reniferki, choineczki, poduchy cieszą oko, skarpety fantastyczne i zawieszki, syćko pykne.
Kasieńko, toż to mała fabryka!!
OdpowiedzUsuńa może Ty jesteś w zmowie z takim starszym Panem z siwą brodą i w tym roku współpracę podjęliście?? ;)
wszystko piękniusie, takie dopracowane i takie Twoje :)
i jakże się cieszę, że jestem posiadaczką wielgachnych skarpet wyjszniętych spod Twojej zdolnej łapki :)
już niedługo je wyciągnę!!
buziak!
Z Mikołajem jestem w zmowie Ikula juz kolejny sezon!!!:)Nie wiedziałaś:!
UsuńPotrzebuje Dziadek pomocy...wiesz,wszystkie dzieci czekają...i nie tylko dzieci zresztą -JA TEŻ!!!!!!!!!!!!!!!!...możesz to p cichutku powiedziec mojemu mężowi ,bo możę on nie wie:)hihi
A moje ,moje ...tak ,tak ...moja wyobraznia i praca tych łapek:)Zaszywam !!!
Wyciągja swoją skarpeciochę z zeszłego sezonu:)
Sciski:)
Pewnie, że wypada się pochwalić, jak zawsze same piękności, bardzo mi się skarpety podobają ale hmmm nie tylko bo wszystko mi się podoba ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprodukcja na wielką skalę a przy tym jak zwykle cudnej urody:)
OdpowiedzUsuńJeny, jak pięknie, w rok bym tyle nie zrobiła, i jeszcze takie cudne wszystko :)
OdpowiedzUsuńAnuszko ...łoooo...w rok to można skle otworzyć,tyleby tego było....dałabys radę,jakby Cie poniosło:)hihi
UsuńJakie to wszystko śliczne :)
OdpowiedzUsuńoczopląsu dostałm ;) ,normalnie cudownosci :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Jesteś magikiem.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam, że mogłabym mój czerwony kawałek polaru wykorzystać swiątecznie. pięknie wygląda z lnem
DZiekuję Jerzynko...to magia świąt:)
UsuńTo nie polar ,tylko taki mięciutki misiek ,kocyk taki przytulasiowy ,wiesz....
A len koniecznie ...i love!!
Bużka!
jejuniuuuuuuuu, cuda, cuda, ale te renifery w każdej odsłonie urocze, a Twoje detale - znam, macam i wzrokiem i łapkami :))))
OdpowiedzUsuńOjej, jakie to wszystkio cudne, dopracowane! Ile pięknych zdjęć! Zachwycające!
OdpowiedzUsuńJakoś przypadkiem tutaj wpadłam i...O rety, cudowne rzeczy tworzysz! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dziękuje kochana....rozgość się proszę!!
UsuńJakie to wszystko piękne!
OdpowiedzUsuńKasiu czy Ty oby nie pracujesz po cichutku w fabryce Świętego Mikołaja, he ? :)
Te bele drewniane są fascynujące, nie mogę się doczekać kiedy coś z nich powstanie, super pomysł !
Beaciu...Fabryczką malutka mam swoją...to Fabryka Marzeń!!
UsuńA z Mikołajem mamy podpisana umowę-zmowę!!Pomagam mu!!:)
A beleczki cudo ,dotykam je co dzień a mój Piotr leje:):)
Będzie stół!!Już teraz ,bez blatu bym je do salonu wstawiła:):)hihi
Ale wysyp śliczności! Jesteś bardzo pracowitą osóbką :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zauroczyły mnie bombki, nie znam słowa, jakim mogłabym je określić!
Pozdrawiam
o rety!!!!Jaki wysyp świąteczności!!!!jak dla mnie wszycho jest świetne ale zawieszki okrąglutkie sa naj!!!!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI od czego tu zacząć wychwalać? Wszystko mi straszliwie podoba, od poduszek, po zawieszki, że o belkach nie wspomnę :) Zwłaszcza nowe reniferki zrobiły na mnieogromne wrażenie, są po prostu słodziutkie i kochane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
DZiekuje BAbeczki za pochwały takie!!!!!
OdpowiedzUsuńUrosłam,ale tak pozytywnie ,że komus jeszcze się podoba moje szycie!!
Wszystkim Wam dziękuję:)
Ściskam Was cieplutko!!kaja
Ojej ile u Ciebie pięknych świątecznych akcentów! najbardziej podobają mi się skarpety i ozdoby na choinkę!:))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem,! :) no i ja bym się nie przejmowała że za wcześnie. wiadomo, że to są ozdoby na 2 tygodnie do tydzień przed:) ja dziś też świąteczne inspiracje zamieściłam:)
miłego weekendu
Jejku, ile różności... podziwiam ogrom pracy. Moimi faworytami są reniferki :) W połączeniu z lnem wyglądają ślicznie. Ostatnio często się na nie natykam i marzę o nich. To marzenie niespełnione, może spełni w Święta ;) Bardzo podobają mi się ozdoby choinkowe. Śliczne i takie dopracowane
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Kasia - ale galeria!!1 do takich pracowitych Mikołaj na pewno przychodzi!!!! A o skarpety można sie uśmiechnąć? pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńUsmiechaj sie Aniu ,prosze bardzo ...na maila:kajaroszko@tlen.pl
UsuńSciskam !!
kaja
Piękności!!! Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńKasiu, jesteś niesamowita!Tyle różności!!!poduchy po prostu mnie urzekły!!a te ozdoby choinkowe!!cuda!!buziaki!
OdpowiedzUsuńKasiu, oczopląsu dostałam od tych twoich świątecznych cudowności ;) Ale to taki wspaniały oczopląs - wszystko jest fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńZaczarowałaś mnie! Aż przeszedł mnie dreszczyk nastroju świątecznego, mimo, ze dziś za oknem piękna złota jesień :)
OdpowiedzUsuńKlimaty świąteczne masz opanowane do perfekcji! A tkaniny z reniferkami są bombowe :)
OdpowiedzUsuńależ długaśny post :) ale za to jaki klimatyczny ... ja właśnie po mału też zaczynam coś świątecznego... obecnie szyję reniferka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Anka
p.s. zapraszam do siebie na candy :)