...Znowu moja Lidzia mnie przywołała do porządku!:)
Napisała dziś smsa:blog zaniedbany ...znowu!!:(
No tak ...blog zaniedbany i wiele innych rzeczy !!
Wrzesień!!nawał obowiązków szkolno-dzieciowych i szara rzeczywistośc ,zejście na ziemię po 2 miesiącach laby ...to wszystko pochłania człeka do reszty!:)
No i ostatnie cudne promyki słońca ...jesienne...z niższą temperatura w tle...ale łapię!!:)
...Więc pełna mobilizacja ...szarlotka w piecu ,muszę czekać ,że by sie upiekła,więc zasiadam ...jestem ,melduję się...
Lato powspominam dziś...kolejny raz:)
Miało być marine ,no to jest !!:)
Proszę bardzo!!!
Takie migawki wakacyjne ...aż uśmiech maluje się na twarzy!!
Chciałoby sie jeszcze !!:)
...A u maleńkiego Jana też marine ...w jego pokoiku ślicznym !!
Taką ramę na wielką fotę Mu poczyniłam:)
Mama zdjęcie ulokuje od Cioci Oli,i blondyna młodego zastąpi zdjęciem Jana!!Niebanalnych rozmiarów!!Duuuużym zdjęciem ,bo i rama duża!!
Filcowa...
z bajerami:)
A że chłody idą ...kocyk ,żeby Jana otulić!!:)
Też marine ...do kompletu!
Ciepluteńki ,podbity miśkiem mięciutkim jak kaczuszka:)
Małe foty Jasia ,na dobre wspomnienie,pójdą do albumu ....a gdy Jaś na Jana wyrosnie ,z Mamą,z Tatem powspomina:):)
Kocur groszkowy wielki z Janem zamieszkał ...
A kot Teodor do Florianka poleciał ...ale z Kotem groszkowym sesję sobie machnął:)
I sowa marine ...:)i jej koleżanka nie marine:)
Zwierzyniec żegna...niedziela już...zapowiadają cudny słoneczny dzień....takiego Wam wszystkim życzę Kochani!!
A letnie obrazy niech zostaną na długo....
Ściskam.
KAJA