W moim sercu wiosna już dawno...już mnie nosi od dawna:)
Dawka słońca i witaminy D wyzwala we mnie wzmożony efekt działania choroby zwanej ADHD:)
Wstaje mi się o niebo lepiej,niz jakiś miesiąc temu.
Jak podciągam roletę i widzę jasność-znaczy się słońce,to mam banana od ucha do ucha i śpiewać mi się chce...i czasem nawet śpiewam:):)
Wtedy mój wyrodny synek mały Dominik krzyczy: "mama,nie śpiewaj!!"
-"Dlaczego?"-pytam zawsze mocno zdziwiona:)
-"Bo ja nie lubię!!"
Dalej nie pytam:)
Zostaję przy wersji,że ogólnie nie lubi,Panie Boże broń,aby mu chodziło konkretnie o mój śpiew!:)
Bo podobno ja całkiem nieżle śpiewam:):)hihihi...powtarza mi to nie byle kto-teściu muzyk,basista i bluessmann pełnom giembom!!:)hihi
Noooo...i jak juz tak pospiewam ,to włączam piąty bieg i nazywam się pani obrabiarka.
"Obrabiam" moje dzieci,troche siebie i galopem wszystko sie dzieje,aby każdy zdążył w swoje docelowe miejsce:przedszkole,szkoła i praca!
A wiosną to i tam każdemu z nas lepiej jakoś ogólnie jest!
Jeszcze oprócz pracy,mam 100zajęć planowanych i nie ,maraton z chłopcami...to na boisko,to na rowery,to na plac zabaw,to ogrodowy maraton-i ten lubię najbardziej:)
A wieczorem power często jeszcze mnie nie opuszcza i jak już cisza zalega,to ja ja zakłócam!
Tyrkoleniem maszyny i klecę moje twory.
Noc-najlepsza pora!
Nadal daję w filcowe torby!
Miało być świątecznie już i coś w klimacie barankowo-jajkowo-zajączkowym,bo już mi się chce i pomysły kłębią się w głowie,ale nie ma zmiłuj...
Mam spore zamówienie na torby,zdeklarowałam się i muszę działać...słowo się rzekło!
Na początek dla małych księżniczek,jedna szkolna,druga jeszcze przedszkolna!
I adekwatnie, torby ,mniejsza i większa!
Panny już dziś obdarowane,ucieszone,sprawczyni również!:)
***
Wiosennie również na moim balkonie,na razie namiastka,ale rozkręcam się,rozkręcam...:):)
Hortensję mam w ogrodzie, dwa dosyć już dorodne krzakulce,ale inna odmiana-różowa,a teraz niebieskości mi się zachciało i mam!
Obowiązkowo też jaskry w żywych kolorach.
A co powiecie na moja nową-starą-( ze staroci giełdowych rzecz jasna!) osłonkę cynkową za jedyne 4zł!?
Ugryziona zębem czasu-tak jak lubię!
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko moje drogie Babeczki.
Dziękuję Wam ponownie (ale już ostatni raz!!:)) za rady w kwestii malowania łoża mego małżeńskiego!
Zostało takie jak w oryginale,ma się rozumieć!Gdzież bym śmiała je tknąć!?:)
Bałabym się,że zlinczujecie:)
I małżon mój kochany tylko powiedział:"A nie mówiłem!!!"
Lecę odpoczywać,bo mi kręgosłup siada:(
A poza tym dziś znów bibliotekę nawiedziłam i aż mnie nosi,że książki tam na mnie czekają...
Dobranoc kaja
Dobrze, że łóżka nie ruszałaś. A następnym razem proszę słuchać męża :)
OdpowiedzUsuńKochana Kasiu wiosna to najlepsza pora roku, najbardziej nakręca akumulatory :) Co widać po Tobie i Twoich tworach:)A co do Twojego ADHD to chyba cię nie opuszcza niezależnie od pory roku? :P
Piękne te torbiszony, cudeńka :)
Owocna wiosna będzie u Ciebie coś czuję :)
Oj Kochana... Ty masz naprawdę ADHD :) i ja to właśnie w Tobie lubię ;) Jesteś dla mnie nowym wzorem pracującej Mamy i Pani domu :)
OdpowiedzUsuńMuszę złapać trochę Twojej energii...
Torebusie - piękne i dobrze, że moje księżniczki tego nie widzą ;) Już nie mogę się doczekać mojej...
Łóżko jest cudne... dobrze, że pomalowałaś tylko salon ;)
Buziaki M.
Kasiula,ja się nie dziwię ,że Ci kręgosłup siada, skoro Ty takiego powera do działania masz.Zwolnij troszkę kobietko.
OdpowiedzUsuńNie ukrywam,że Ci tego powera zazdroszczę....
Piękne te Twoje torby!
Pozdrawiam
ąż mi się głupio zrobiło,że tak się lenię- biore się do roboty:)
OdpowiedzUsuńNooo, widzę praca wre pelna para - u mnie podobny schemat, tylko jeszcze do pracy sama nie biegam - ale to już niedlugo niestety...Bardzo zorganizowana z Ciebie kobietka, balkon i ogrod są cudne - tak jak donica!! A torby? Jak zawsze oryginalne i piękne, zazdroszczę i talentu i pomysłów:)
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała takiego powera mieć...ale siadam ostatnio!
OdpowiedzUsuńświetne torby! no i te hortensję..mój kolor!
pozdrawiam!
Kasiulkku! Żeby tak mieć choć połowę tej Twojej werwy i kreatywnosci:-) ja chyba przechodzą wiosenne zmęczenie. Zakochałam się w Twoich torbach....... ania
OdpowiedzUsuńszare torebki GENIALNE
OdpowiedzUsuń