Dziś dla odmiany,pokażę swoje ostatnie notesy-a dokładniej kalendarze na 2013rok.
Nooo,dwa kalendarze i jeden notes....ale się zamotałam:):)
...I dla odmiany również...nie będą świąteczne:)
Świątecznych tworów na chwilkę dość...pewnie na chwilkę ,bo czas ucieka szybko ,zaraz połowa listopada i potem będę jeszcze świątecznie szyć!
Czerwono-biała krateczka vichy ,kupiona przed świętami w zeszłym roku na zasłonki do naszego saloniku, nabrała mocy,jej ilość dziwnie się zmniejszyła i ciekawi mnie baaardzo ,czy w tym roku te zasłonki zawisną?!?!:)Powątpiewam:)
Ale dobra...wracamy do notesów nieświątecznych !
Mogą być doskonałym prezentem ...na urodziny ,na imieniny i od Mikołaja (to Mikołaj właśnie je zamówił-dwa pierwsze przynajmniej!!!!:):) )
Pierwszy kalendarz w żywym turkusiku ,z ptaszorkiem.
Wewnątrz kieszonka.
Tył kalendarza.
I z drugim ,czerwonym.
Tu mnie poniosło:):)Okładka z mięciutkiego misia,kocyka milutkiego ,do miziania i dotykania:):)
Z malutką aplikacją różyczki na środku.
Kieszoneczka na drobiazgi ,na wizytówki.
I trzeci ...już nie kalendarz,to notatnik w kratkę ,duży ,format A4...na zapiski ,na projekty ...dla Ani:)
Kieszoneczka ...tradycyjnie...
Ten filc mnie wchłonął...
Jak siedziałam ostatnio w swojej małej pracowni do póżnej nocy ,mój mąż mi żartobliwie smsa napisał:Ten filc to już chyba ci w głowie poprzewracał!?:):):):)hihi"
Oj...Chyba tak!?!?!:):):)
Ściskam Was cieplutko niedzielnym popołudniem,leniwym ,rozluzowanym ,rodzinnym ,przy buchającym ogniem kominku koniecznie,bo czas zmarzlaków zaczął się:):)brrrr....
A zaraz Pit porywa mnie do kina...jakoś tak czasem potrzebuję dobrego filmu na wielkim ekranie,w towarzystwie męża mego osobistego:)...
KAJA
Jak zawsze cudownie.
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystkie trzy - każdy ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńPiękne kalendarze, oba mają niesamowity urok :)
OdpowiedzUsuńOba wspaniałe, Czarodziejko:)
OdpowiedzUsuńOczywiście rewelacja, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńWysmarowałam Ci kochana mejla , zerknij w wolnej chwili na pocztę:)
A dupa pszczoły robi ostatnio furorę w trójmieście :D
Całusy!
Ochchchc jak ja bym się przytuliła do tego mięciutkiego cudeńka! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy :)
strasznie podobają mi się te proste w swej formie ptaszki po prosu rewelacja.
OdpowiedzUsuńco za ptaszorek :) uroczy i do tego niebieski...mmmmm... a kieszonka wewnątrz mnie rozbroiła już na maksa
OdpowiedzUsuńwspaniałe te notesy. zwłaszcza ten z niebieskim ptaszkiem:))))
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia!
śliczne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Piękne okładeczki! Zwłaszcza ta turkusowa mnie powaliła. No i jeszcze te tasiemki... Nic, tylko wzdychać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Kajulko Kochana,
OdpowiedzUsuńKiedy zorganizujesz jakiś kurs szycia? Chętnie się podszkolę, a przy okazji spędzę czas wśród Twoich cudnych tkanin, tasiemek;-)
Choć niektóre rzeczy coraz lepiej mi idą, to jednak zerkając do Ciebie, kompletnie nie wiem, jak to robisz!
Wpadnę z ciastem;-)
Pozdrawiam cieplutko i przesyłam wyrazy mojego uwielbienia do Twoich szyciowych arcydzieł!
Ania
Oj ciężko będzie się "Mikołajowi" z nimi rozstać;)Śliczne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPIĘKNE
OdpowiedzUsuńCzesc Kasiu
OdpowiedzUsuńAle widze u Ciebie goraco, dzisiejsze wyroby swietne. Ogladnelam tez poprzedni post, Ty to masz power!
usciski
Hej, dawno mnie nie było ale mam usprawiedliwienie;-) Super te notesy ,ciepłe i do przytulenia;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudne notesy! Ten z ptaszorkiem fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
WOW!!! trochę mnie nie była a tu takie cuda!!! jakie piękne tkaniny i tasiemki ;) ale notes z ptaszkiem mnie zahipnotyzował swoim urokiem!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki