Tak jak pisałam ostatnio...oprócz czerwonego (choć tego zdecydowanie najwięcej ostatnio!),przerabiam też inne kolory!:)
Różne...naprawdę...na przykład turkus...taki w białe groszki...żywy,radosny
z filcem-moim przyjacielem połączony i tasiemeczkami
A wszystko to znów w roli notesu-zapiśnika-pamiętnika!:)
Każdy nazywa ten stwór inaczej!!
Duży!!Format A4.
I z tyłu...proszę bardzo:)
I w środku...kieszoneczka na wizytówki czy inne małe zapiski!
I jeszcze małe plakietki zaprezentuję.
To była misja zlecona przez Świętego Mikołaja!:)
Nie wyrabia się bidul z robotą!:)
Zaczął więc już dziś,zawitał u przedszkolaków,w tym u mojego syncia młodszego .
Wykonałam plakietki do paczek, z nazwiskami dzieci,aby brodaty gość ławtiej sobie poradził z taką dziatwą:)
...To tak w ramach dobrej współpracy z Panem Mikołajem!!
Liczę po cichutku,że i do mnie trafi,mimo ,że bez plakietki...może dzisiaj w nocy?!?!:)
Już dwa lata u mnie nie był:(
Do dzieci to przychodzi!!!...a ja za ścianą...i co???!!!:):)
Choć z drugiej strony mam pewne obawy ,bo 2 dni temu ,pewien Pan o imieniu Waldemar napisał mi w mailu tak:"Oby Święty Mikołaj Pani rózgi nie przyniósł,czego życzę z całego serca!"
...Zachodzę w głowę,czemu on tak napisał!?!?!?:)
Eeeee...może nie będzie tak żle!!
Synek mały dziś ,kładąc się spać,wyliczał ,co by mógł Mikołaj przynieść nam -rodzicom!!
I wiecie ,co wymyślił?!:
"Tatusiowi nową gitarę basową,a Tobie mamusiu,jakąś perfumkę pod poduszkę!!"
Taaaa...widzicie,jaka sprawiedliwość:)
To się nazywa męska solidarność...
Mamusię to chcą perfumką udobruchać!!:):)
Ale w sumie....czemu nie...jeśli pięknie pachnie!:):)
Plakietki miały być zwyczajne,papierowe ,komputerowe,laminowane...
Ale jak mamusia szyjąca może zrobić papierowe?!Wstyd zwyczajny!!
Filcowe machnęłam,szyciowe!:)
Podobają Wam się?!
Mikołaj był zadowolony:)
I dla Pań wychowawczyń.
Pozdrawiam wieczorową porą i życzę by brodaty gość zakradł się i do Was i choć perfumkę pod podusie wsunął:):):):)
Dobranoc!!!!!!!!!
KAJA
Kasiu.
OdpowiedzUsuńCudeńka! Plakietki to już w ogóle rewelacja/. Święty będzie zachwycony :)
Powiem Ci ,że do mnie to On też już nie zagląda... tylko do dzieci ...a przecież jestem grzeczna...jak diabli grzeczna ;))))
Buziaki ściskam :)
Notes jest śliczny, groszki - boskie! Fajnie wyglądają plakietki. To się pewnie Mikołaj zdziwił taką dbałością o szczegóły. Myślę, że w takim razie Tobie coś szczególnego przyniesie i tego z całego serca Ci życzę :D A niechby i jakiś piękne perfumki :)
OdpowiedzUsuńNoooooo...JAK DIABLI Niesiu!!!Bardzo dobrze to ujęłaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):)
OdpowiedzUsuń...To i ja taka jestem!!!!:)
Czemu on do nas nie przychodzi?!?!?!?????
Ściskam Cie szaleńcu mój!:)
piękności:)
OdpowiedzUsuńChciałabym perfumkę.
OdpowiedzUsuńPlakietki są ekstra, tez taką zamiast perfumki mogłabym dostać;-)
Ten notes jest wspaniały - uwielbiam takie rzeczy :-) Plakietki też świetne :)
OdpowiedzUsuńNo to kochana z Tobą nie pogada, jak Ty takie zlecenia dostajesz od samego Mikołaja :) Ho ho ho! Plakietki świetne, a notes po prostu czadowy. Turkus z szarym prezentuje się wspaniale. I jeszcze ta kieszonka taka fajniutka... No i format taaaki ogromny nic tylko podziwiać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaju Ty wiesz, że jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich szyciowanek :) Przepiśnik w grochy PIĘKNY {choć chciałam napisać przekornie, że brzydki, żeby za slodko nie było ;)}
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi imionami i fajna pamiątka!
Ściskam
PS Byłaś w Poznaniu??
No pięknie!!! Ale Ty dobra dusza jesteś!!! Śliczne plakietki :)Za takie działanie to na 100% prezent masz zapewniony!! :). Buziaki
OdpowiedzUsuńKasiu przepięknie dobrałaś kolory. Do tego połączenie tak różnych faktur, super. Mam nadzieję, że powstaną kolejne notesy bo strasznie inspirują:) a może by tak świąteczne? :):)
OdpowiedzUsuńWspaniałości!!!A plakietki-rewelacja!!!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMisiu zdolny kochany....
OdpowiedzUsuńja to muszę się po takiego gryzmolnika-opiśnika zagłosic... koniecznie!!!!!
Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuda!!! Masz mega zdolne łapcie:*
Jak mogę Cię prosic, napisz mi @ jak to wyglada i jak cenowo:)
Bo ja zalatan jestem ostatnio i umenczon zywotem do ogarnięcia...
co Ci bede pisać jak wiesz wszystko:)
Czekam na wieściowe @:)
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
lece nadganiac czas dalej!
Ale cudeńka:)
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak rozchmurzyć każdy dzień:))
pozdrawiam!
Kasiu,przepiśnik powalający! dosłownie!!!
OdpowiedzUsuńPlakietki tez cudne!
Buziaki
Oj Kasiu Kasiu, uwielbiam czytac Twoje posty i podziwiać filcaki różnej maści:) Strasznie fajne te okładki i chyba zrobię takie właśnie na moje przepiśniki, może nawet zdążę na prezenty??:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory na wszystkich szyjątkach, a plakietki - super!
OdpowiedzUsuń