poniedziałek, 31 października 2011
Wiem,że jeszcze za wcześnie...ale ...świąteczny zwiastun!
Dopiero listopad,więc do Bożego Narodzenia jeszcze prawie dwa miesiące.
I sama mam świadomość,że to jeszcze nie czas na świąteczne ozdoby!!
Drażnią mnie zachodnie naleciałości,od zawsze,od czasów ,gdy to od początku liceum jeżdziłam na wymiany uczniowskie do Niemiec,do Sinzig na Renem.
Były to czasy,gdy u nas jeszcze niewiele na półkach było fajnych rzeczy i wzdychało się do tego ,co zachód nam oferował!
Wtedy to ,pamiętam,pierwszy raz doznałam szoku ,gdy z moją koleżanką Niemką-Renate, wjechałam na 3piętro centrum handlowego,a była to jakaś połowa pażdziernika,i oczom moim ukazała się wielka choinka,tuż obok niej śpiewający Mikołaj i inne świąteczne ozdoby!!
Piękne było to wszystko,nie powiem...ale dało do myślenia!
Człowiek młody...zastanawiał się nawet ,czy może u nich święta jakoś szybciej czy cuś:):)hihi
Nooo,a potem u nas zrobił się zachód i za chwilę i w naszych polskich witrynach sklepowych będzie błyszczało!
Nie lubię ,gdy tak jest na dłuuugo przed świętami,ale cóż ja mogę!!??
Więc uważam ,że na wieszanie tych świątecznych akcentów jeszcze za wcześnie,o wieeele za wcześnie...ale na ich szycie chyba już powoli czas ,zwłaszcza ,gdy ma się tak ambitne plany jak ja:):)
Zobaczymy ,co z nich wyjdzie?!:)
Na razie do szuflady ,a potem wyciągamy:)
Koleżanka zamówiła u mnie ,tak na szybko, kilka świątecznych rzeczy!
Potrzebuje je na listopadowy jeszcze prezent ,ale właśnie już świąteczne ,na życzenie obdarowywanej!
Uszyłam dla niej poszewkę na podusię,a raczej na poduchę 50X50cm,u mnie w domu też króluje taki rozmiar-do kupienia w Ikea za 9,99zł/szt!Super się sprawdzają,aplikacje są na nich takie wyrażne .
I wedle zamówienia również-trzy skarpety/buty na kominek,na prezenty od Mikołaja!
Wszystko w czerwonościach ,w totalnie świątecznym klimacie.
I chyba mi się znów w czerwonym podoba i wszystko wycięłam x2!!!i x2 zszyłam.
Jeden zestaw tworów frunie daaaaleko,daleko:)
A drugi wstawiam za chwilę na Fairy House,więc jeśli ktoś ma ochotę -zapraszam serdecznie!!!
Podusia:naturalny len ,grubo tkany...uwielbiam, plus warstwa sztruksu w żywej czerwieni ,a na to kwadrat -len z domieszką- w wesołe reniferki:),zakupiony w Poczdamie...wreszcie mogę go ciachać!!:)
Skarpeta z grubego ,surowego lnu,z aplikacją "reniferek",na czerwonym filcu ,zwieńczona czerwoną bawełnianą koronką.
Dosyć spora 34cm ,długość stopy 26cm.
W realu bardziej żywa i naturalna.
Skarpeta z filcu technicznego,jak w moich torbach,aplikacja "reniferek" na warstwach filcu zielonego-oliwkowego i czerwonego!
Zwieńczona na górze bawełnianą czerwoną tasiemką.Obszerna,pojemna,można do niej sporo nawrzucać!Wymiary jak w tej powyżej!
I trzecia...mega...naprawdę wieeelka...pasuje na stopę mojego męża:):):) długością ,a w dodatku jest duuużo za szeroka na niego!:)
Wysokość tego tworu to aż 42cm ,a szerokość cholewki w górnej częsci 22cm.
Fajnie wygląda na kominku...przynajmniej na naszym...ta mi się ...nieskromnie baaaardzo... podoba...może dlatego ,że uwielbiam dzianinę,a już taką świąteczną...:)
Zbliżenie na wzorki świąteczne:)
I w całości solo:)
Tył skarpeciochy -len gruby ,surowy ,pachnący wręcz lniano ,naturalnie:)
Wszystkie skarpety maja zawieszki do zawieszenia .
To zrobiłam na chwilę świąteczną atmosferę...ale tylko na chwilę i tylko tu- wirtualnie i tylko przy okazji tego zamówienia,a reszta ,gdy przyjdzie na to czas!
Póki co ...koniec pażdziernika,dzień krótszy,ciemniejszy jakby ,skłania do zadumy,bardziej żyję jutrem,gdy zawsze w ten dzień jakby zwalniam ...mam wielu bliskich,którym wtedy zapalam znicz...światełka a mogiłach powodują we mnie wyciszenie...
Życzę Wam wszystkim ,aby i dla Was ten dzień był czasem spokoju i dobrych wspomnień...
KAJA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Od jakiegoś czasu obserwuję Twój blog, z niecierpliwością czekam na nowe posty i na to co się w nich pojawi. Jestem zauroczona Twoją twórczością. Skarpety i podusia prześliczne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://robietocolubie.blogspot.com/
Babo jedna, jak tylko zobaczyłam te materiały na Twoim stryszku to wiedziałam,że pięknego coŚ wymodzisz. Ale jak to zobaczyłam na wasne oczy TU to szkęke zbieram jeszcze, bo trochę się posypała:)
OdpowiedzUsuńCUDA, piękne, naturalne, bezpretensjonalne-WSPANIAŁE!
PODUCHA Z RENIFERKAMI SŁODZIAKAMI SKRADŁA ME SERDUCHO:)Prześliczne to wszystko!
Buziaki wieczorne!:)
:) :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńtak mi sie papucha śmieje jak widze Twoje twory :)
zdolniacha z Ciebie :)
buziaki
PS reszta na maila ;)
Może i do świąt jeszcze daleko... ale z naszym rękodzielnictwem tak jest, że jeśli nie zacznie się stosunkowo szybko, to później już nic nie wyjdzie...
OdpowiedzUsuńKasiu, genialne!!!! A już ostatnia skarpeta powaliła mnie osobiście - ja kocham takie "norweskie" dzianiny i będę na nie usilnie polować...czyli czas zacząć przygotowania? Fakt, niecałe dwa miesiące zostały, a ja też planów mam wiele:)
OdpowiedzUsuńBuziaki i spokojnych nadchodzących dni....
Aż się sama buzia śmieje do tych skarpeciochów! Super sprawa :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja w październiku skarpety szyłam :) No ale co zrobić, jak się chce ze wszystkim zdążyć to trzeba już zaczynać :) Piękny ten świąteczny zestaw :) Pozdrawiam Kaju serdecznie :)
OdpowiedzUsuń..mnie chyba urzekly najbardziej 'standardowe' swiateczne wzorki na skarpecie. Si! Jak zawsze - czuda! :) xox
OdpowiedzUsuńpiekne, piekne ,piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i ta podusia z reniferkami , miodzio;-)
OdpowiedzUsuńKasiu, ja też już niestety czy też stety myślami jestem bardziej w grudniu niż listopadzie. Muszę szykować stylizacje mikołajowe. Skarpeciochy i podusia cud, miód, malina. Mi się marzy taka wielka skarpeciocha aby njuborna w nią wsadzić :) Ech...
OdpowiedzUsuńCały komplecik jest prześliczny, a tego materiału w reniferki niesamowicie Ci zazdroszczę, bo uwielbiam takie żywe i fajne świąteczne motywy :)
OdpowiedzUsuńU ciebie na blogu tez wystawa przed terminem jeno internetowa,nic dodac nic ujac.
OdpowiedzUsuńCudne świąteczne dekoracje! :-)
OdpowiedzUsuńskarpetuchy - bajeruchy!!!!Wszystko wyszło świetnie!!!!:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie świąteczne klimaty:)))
OdpowiedzUsuńsuper!
pozdrawiam!
Kasiu, te rzeczy są przepiękne i jeszcze tak dokładnie wykonane. Gratuluję zdolności.
OdpowiedzUsuńAda
Też uważam, że na szycie świątecznych ozdób najwyższy czas.Wszystko co uszyłaś bardzo mi się podoba.Mam jednak faworyta a jest nim skarpeta oczywiście w połączeniu z uroczą czerwoną dzianiną. Taka skandynawska-super .
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam
Jakie fajowe. A ja się Tobie Kasiu pochwalę,że w końcu mam machinę i też będę śmigać świąteczne przydasie.
OdpowiedzUsuńbuziol
Słodziaki.. uwielbiam len, a skarpety - sliczne, to co wychodzi z pod Twoich rączek jest niesamowite. Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńświetne świąteczne skarpety, super, że do Ciebie trafiłam :)
OdpowiedzUsuńgdzie można zamówić takie skarpety i poszewki? :) robisz jeszcze? :) a ceny? :) aliisanka@o2.pl
OdpowiedzUsuń