poniedziałek, 11 października 2010

Niedzielne łasuchowanie:)




Pogoda u nas cały czas cudna!!Słońce cały czas rozpieszcza!!
Jest taka jesień,jaką lubię!
To u mnie fajny fajny czas:niedawno ja miałam urodziny,tak na powitanie jesieni,za kilka dni moja starsza siostra,zaraz po niej Tatinko nasz kochany,a jutro moja młodsza siostra Paula,która właśnie przyleciała do domu na kilka dni ze Szkocji,bo tam dzieciaka wywiało 3lata temu!

Paula jutro już ucieka,więc wczoraj troszkę świętowaliśmy.
Zrobiłam Jej małą niespodziankę-a la torta i szarlotkę upiekłam... z bitą śmietaną i lodami...pyszota!!

Podaję przepis na szarlotkę i polecam,bo robi się ją zaledwie kilka minut,nawet jajka nie trzeba:)
Robiłam już kilka razy,zawsze wychodzi i wszystkim smakuje-właśnie z lodami lub bitą śmietaną najbardziej!
Spróbujcie same:)







Szarlotka przesypywana z kaszą manną

*Po 20dag: mąki pszennej,kaszy manny zwykłej ,lub błyskawicznej-bez znaczenia i cukru-(ja daję pół na pół z trzcinowym jak mam!pyszne!)
*2 płaskie łyżeczki proszku do piecz.
*opakowanie cukru waniliowego
*1-2kg kwaskowatych jabłek
*20dag masła
*bita śmietana,lub lody

Do miski wsypać wszystkie sypkie składniki!Dokładnie wymieszać na sucho!

Jabłka umyć,obrać,podzielić na cząstki,lub plasterki-jak kto woli,można skropić sokiem z cytryny.
Formę prostokątną,klasyczną natłuścić,lub wyłożyć papierem.
Wsypać do niej ok 1/3 sypkich składników,na to wyłożyć połowę skrojonych jabłek.
Posypać znów częścią mieszanki.
Druga połowa jabłek i reszta mieszanki rozsypana równomiernie.
Na sam wierzch rozłożyć wiórki masła.
(ja wkładam wcześniej do zamrażarki,bo lepiej się kroi w wiórki,jak nie jest miekkie!)
Piec ok 1godziny w 200stopni,pilnować,aby wierzch się nie spalił.

SMACZNEGO!



Obdarowałam Paulę też pachnącymi drobiazgami,a oprócz tego uszyłam lnianą, białą,dużą poduchę z przestrzennymi dzianinowymi kwiatami.
Zdjęcia fatalnej jakości-przepraszam,ale robione coś kole 1wszej w nocy przy moim marnym sypialnianym świetle!










Kaja

4 komentarze:

  1. Taka siostra jak Ty to skarb .
    I ciasto, i taka cudna poducha...ach...
    Ciacha wyglądają przepysznie.Taką szarlotkę kiedyś robiłam, dziękuję za przypomnienie.
    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  2. poduchy sa śliczne po prostu słodziakowe...ciacho wygląda przepysznie!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ..ciacho pychota - moge potwierdzic :)
    A torcik dla mnie sliczny i jeszcze raz dziekuje Ci, Sis :) Tak, tak 'aagaa', taka Siostra to skarb, masz racje :)
    Podusia juz w uzytku - pasuje idealnie.

    i P.S. ..to 'juz' 3 lata? Chyba troszke ponad 4, Kochana Moja.. (maj 2006) wieeem wieeem, czas plynie.

    OdpowiedzUsuń