sobota, 30 lipca 2011

Z zaległości.







Taką jakąś niemoc twórczą mam:(
Pewnie dlatego ,że lato stało się jesienią:(..chyba......takie mam wrażenie:(

Słońca mi brak!
Totalnie...

Odliczam dni,a nawet już godziny...to poniekąd pocieszające.
Ale nawet nie mam mocy spakować walizek...coraz bardziej nie lubię ich pakować,a jechać by się chciało:)

Wierzę ,że jutro przyjdzie moc,choć iskierka mocy i coś mnie zmobilizuje...

Miała być Szwecja!!!Nie będzie:(:(:(
Zerkam od kilku dni na prognozy pogody w Szwecji i przechodzą mnie dreszcze.
Chmurka przeplata się z kroplami deszczu,w porywach jakieś małe słonko się na chwile zjawia.No masakra jakaś normalnie.
...Kto te znaczki tam wymalował??!!!Pasujemy:(

Jestem wściekła,miałam tyle planów...tyle fajnych miejsc ,fajny lopis z gratami,który mój mąż zna od dawna,sklepy z pięknymi tkaninami i tasiemkami!!
Wypełniłam sakiewkę,aby tam zaszaleć i kicha!:(

Ale znieczulamy,żeby się nie zadręczyć.
Plan awaryjny był i musieliśmy go właśnie uruchomić!
Zwiewamy zatem w krainę,gdzie słońca raczej braknąć nie powinno...na południe...daleeeeko na południe.
I już się cieszę na ten wyjazd...będę ładować baterie niczym słoneczne...jeszcze tylko te walizki nieszczęsne:)

Ale żeby takiej luki dużej nie było,dziś wklejam coś z zaległości.
Kolejny notes-pamiętnik,filcowy,ręcznie ozdobiony.Sporych rozmiarów-A4.
Zrobiłam go w prezencie dla mojej Sisi,gdy leciałam do niej do Szkocji.
Jest w fioletach,miał być kobiecy ,ale też lekko dziewczęcy...Paula jak moje dziecię...12 lat młodsza:)

Inspiracją były prace naszej blogowej włoskiej koleżanki,której bloga uwielbiam!




Pozdrawiam prawie jesiennie.
Miłej i spokojnej nocki .

KAJA



10 komentarzy:

  1. Moja Droga, nie wiem czy powinnam to pisać, ale ja jestem na dalekim południu i tu raz słońce raz deszcz:( nie wiem co się stało z tą pogodą w tym roku:( dziś co prawda plazowaliśmy cały dzień, ale wczoraj lało:(a miało byc gorąco...
    trzymam kciuki żeby jednak sie udało!
    pozdrawiam serdecznie i wypoczywaj do woli!

    OdpowiedzUsuń
  2. Olunia...ja już zerkam w te Twoje piekne foty od tygodnia i się pozytywnie nakręcam ,a Ty mi tu takie wieści niesiesz???
    Nie załamuj!!!

    My Was miniemy i jedziemy jeszcze dalej kochana...Czarnogóra!
    Może tam to słonko sie ukryło.
    Jakby co...dam znać:)

    Bawcie sie dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ale tu nudą zaczyna zawiewać, dziewczyno jak można tak się wszystkim chwalić???rozumiem blog o rzeczach które wykonujesz ręcznie ale wkurza mnie opisywanie twoich codziennych czynności życiowych...sorry ale wypisuję się z twojego blogu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z tobą w 100% nie trawię takiego chwalipięctwa...a ja byłam tu, a móje dziecko to takie piękne ojej ojej zobaczcie jaka jestem zdolna...najpierw była nasza klasa a teraz jest blog ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogi ANONIMOWY...a kto Ci powiedział,że to blog o rzeczach,które wykonuje ręcznie???!:)
    Trafiłeś(łaś) pod zły adres!!!:)
    To właśnie dokładnie blog chwalipięcki-100%!!!-taki był plan,a te twory handmadeowe,które napotykasz ,to czysty przypadek!:):):)

    ...Nie chadzam ,tam,gdzie nuda-taka moja rada!!!:)
    Tez mnie w życiu wiele rzeczy wkurza (taki świat!!)-omijam szerokim łukiem,szkoda życia!!!-taka moja rada!!:)

    P.S.a swoją drogą-masz bardzo ładny nick-"ANONIMOWY"!!!...ładny ,tylko jakoś tak nudą zawiewa ...i jakże popularny...zwłaszcza,gdy chce się komuś dokopać,a odwagi brak!!!:)Stare to jak świat!:)

    Żegnam zatem zawiedzionego anonima:)...ale miło było poznać:)...dobrze zamknij za sobą drzwi:)

    Wielkie dzięki za komentarz...uwierz-wszystkie lubię .Pozdrawiam ciepło!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie to jest to...nie umiesz przyjąć negatywnego komentarza, chociaż nie krytykowałam twoich prac ale napisałam co mi się nie podoba - taka moja rada !!! ale najlepiej jest słodzić-jak pięknie jak cudownie o jejku jejku...takie coś ci schlebia...a te "handmadeowe" twoje słownictwo pozostawiam bez komentarza....

    Paulina z Poznania

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Paulino z Poznania!

    To bedzie długi komentarz...już teraz to wiem...ale wierzę,że rozwikła ugodowo problem ,jaki masz:)

    Zatem:
    *Po 1:Doskonale sobie radzę z krytyką i to na wszelkich płaszczyznach!Nie wyciągaj pochopnych wniosków,zupełnie kogoś nie znając!!
    ...Nie doczytałaś chyba powyżej,że wszystkie komentarze lubię,za Twój również dziękowałam!:)
    Doczytaj!!!!!
    Może jednak sposób wyrażania swoich negatywnych wibracji powinnaś nieco skorygować!
    Bo tak się składa,że Ciebie nie interesuje moje życie,mnie natomiast nie interesuje,co Ciebie wkurza!!!:)
    Nie tutaj miejsce na wyrażanie swoich złości!

    *Po 2:Nikt Cię nie zmusza Paulinko,aby tutaj być!!
    Są różne blogi,też chadzam...i mnie także nie wszystkie przypadają do gustu,uwierz...wychodzę,nie wracam...po prostu!!
    Mój jest taki jak widzisz,nie inny!!
    Umówmy się,że to jednak mój blog...niczyj inny,to ja decyduję ,co w nim będzie,i tak zostaje,na zawsze...nic się nie zmienia!!!!

    *Po 3:Szacun,że już dziś chociaż odwagi nabrałaś i już nazywasz się Paulina z Poznania,a nie Anonimowy!!Szkoda,że dopiero po mojej interwencji:)Ale lepiej póżno niż wcale!!:)

    *Po 4:Wracasz tu jednak po kilku ładnych dniach,a taka zawiedziona byłaś!!!A jednak!!:)

    Troche to śmieszne,bo pisząc,abys dobrze zamknęła za sobą drzwi,wiedziałam ,że wrócisz!!!:):):)
    Jednak jadu trochę w Tobie jest,przyznasz...
    Czyli jednak to nie taka zwyczajna krytka!!
    Trochę zaczepka...prowokacja,prawda??...napisałaś i czekasz na reakcję,drążysz wokół tematu,zerkasz,czy wojna juz jest,czy może się nie udało!?!?
    I powtórzę się:trafiłaś pod zły adres.Jetem oazą spokoju,dyskusja...prosze bardzo...chciałaś,to ją masz!!!!
    Mnie nie sprowokujesz...ja nie z tych!!!:)Nie lubię takich sytuacji i ubolewam ,że musimy sobie tak temat tu wyjasniać.

    Mam wrażenie ,że wszystko juz Ci wyjasniłam .
    Proponuję uśmiech i ugodę,pogadane,zakończone!!!....mnie po prostu szkoda życia na jad,nie mam ochoty na wiecej,z mojej strony to wszystko...jakos tak mam!!!

    Pozdrawiam Cię Paulino i życzę Ci więcej pozytywnych wibracji...są wokół nas równiez fajne rzeczy,trzeba je dostrzegać!!!kaja

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu, przepiękne są Twoje filcowe notesy. jestem dumną posiadaczką takiego jednego :) Jak go obfocę to wkrótcę pokazę u siebie bo jest sie czym chwalić ;)
    O, widzę, że masz jakiegoś trolla u siebie, proponuję nie zwracac uwagi i pzejśc obok takiego obojetnie.

    Pozdrowienia słoneczne posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trol spławiony Beaciu!!:):)

    Ludzie mają w sobie tyle zła,tyle nienawiści...nawet do tych,których nie znają,tylko po co?!?!...nie moge tego pojąć...mnie inaczej wychowali!!

    Ech...koniec tematu!!!
    Szkoda życia,szkoda nawet zwykłych słów!!

    A notesy...fajnie ,że Ci sie podobają Beatko,Paula-moja sisi tez sie uśmiechnęła,jak dostała,jeszcze z dedykacją!!

    A ja za to jestem szczesliwa posiadaczka Twojego pieknego ptaszorka...dynda w oknie...zachwyca...jak żywy!!
    DZiekuje ponownie!!

    OdpowiedzUsuń