piątek, 2 września 2011

Pudełeczka schabby chic i podusie w pastelach





Pudełek i pudełeczek mi nigdy nie dosyć!
Mam takie zboczenie...kupuje je namiętnie na gratach...różne:małe,duże,skrzynki ,skrzyneczki...zawsze z zamiarem uczynienia z nich jakiegoś cudeńka!
Ale kiedy taki plan wykonać?:)
Z czasem bywa nieciekawie,tego ciągle mi brak:(
I tak wzdycham do tych starych skrzyń,do niektórych trzeci już rok.
Ale wierzę,że przyjdzie taki czas (hi hi!)...,że się zawezmę i zrobię robotę!:)

Efekt jest taki ,że pół strychu mam zawalone wyżej wspomnianymi.
Nie ubolewam jednak nad tym zbytnio i jakoś mocno mi nie wadzą,bo od czego u licha jest strych?!:)
Mąż mój dostaje szału,gdy tylko tam wchodzi i komentarze rzuca,że niedługo nam miejsca zabraknie!

...Nie ma jednak tego złego,co by na dobre nie wyszło:)

W wolnej chwili jednak czasem zdarzają się cuda i małe pudełeczka czemuś zaczynają służyć:)

Poniższe było jasne,z naturalnego drewna.
Pobieliłam ,przetarłam,jakby na stare,jakby schabby chic.
Jest schowkiem na podręczne drobiazgi przy łóżku,które wiecznie "walają się" i gubią.
A to pilniczek ,a to krem do stóp,a to chusteczki higieniczne.

W transie jeszcze dwa inne powstały,ale tamte innym razem!:)





A w naszej sypialni nadal pastelowo...nawet coraz bardziej...rzekłabym.
Lato i promienie słoneczne powodują,że troszkę koloru jednak mi się nadal chce.
A jak kolor do sypialni,do moich własnoręcznie poczynionych,przecieranych komód i szafeczek...to jaki???
Pudrowo,pastelowo...nic innego nie przychodzi mi na myśl.
Moje sny niech będą kolorowe-tak, zawsze na dobranoc ,życzy nam Dominiś!:)
Cała reszta musi być jasna,tak w sypialni lubię...to miejsce,gdzie muszę się wyciszyć po całym dniu,złapać oddech...

Podusie fruwające po naszym łożu,to błękit delikatny...


I pudrowy róż...
Tu odważyłam się na małą wariację...taka próba.
Połączyłam krateczkę vichy z szydełkowym skrawkiem,także w "zbrudzonym " różu...jak to u mnie-nic się nie może zmarnować.Wykorzystuję resztki włóczki,jakie leżą od dawna w domu:)
Do tego wszystkiego naturalna ,szeroka ,bawełniana koniecznie ,grubo tkana koronka!
Efekt poniżej!
Daje radę?:)






Pozdrawiam Was wszystkie ciepło,jak najcieplej!!
U nas nadal pieknie,może dczko chłodniej ,ale jakże słonecznie!
Weekend przed nami,zapowiadają cieplutki.
Plan mieliśmy na fajny dłuższy wyjazd,żegnający definitywnie wakacje,ale synek coś nam ze zdrowiem szwankuje!

Mam jednak chitry plan ,choć niedzielę fajnie spędzić,ale ciiiiiiii....bo nie mam pojęcia ,czy uda mi się męża na to naciągnąć.
Dziś będę się zmagać z tym tematem!:)hihi

Gdyby mi się udało,koniecznie się z Wami podzielę,bo jestem bardziej niż pewna ,że będą zainteresowani!:)

Udanego weekendu dla wszystkich życzę!!

KAJA





8 komentarzy:

  1. różowa poduszka daje radę, oj daje - piękne te połączenia
    pudełko fajne - napis sama robiłaś, czy był?
    a strych też mam zawalony wszelkimi przydasiami i ledwo wejść już można ;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się podoba ta poducha,wygląda rewelacyjnie!w ogóle bardzo się cieszę,że do Ciebie trafiłam,bo bardzo fajne rzeczy robisz;)
    pozdrawiam!
    m.kuternowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Różowa poducha mi też najbardziej wpadła w oko. Ciekawe to połączenie różnych materiałów.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skrzyneczka rewelacyjna! Podusie urocze:)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo promyków słoneczka.
    Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  5. To udanego weekendu:))) Bardzo, bardzo mi się te Twoje skrzynki podobają:))super!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie kobietki ,że moje małe schabby chic przypadło Wam do gustu:)
    Taka mała rzecz a cieszy...i praktyczna przy okazji!:)

    Podusia różowa o tyle może ciekawa,że struktury różne,uwielbiam takie połączenia,dlatego kombinuję:)

    ...I odpowiedż dla Kasi:Napis był kochana.Miałam go zamalować i potem zakleić jakąś fajną grafiką...taki był plan,ale jak przetarłam,spodobał mi się i został:)

    Pozdrawiam ciepło Was wszystkie
    ...kombinuję już ten niedzielny wyjazd...kręcę męża i jestem póki co ,miło zaskoczona:nie powiedział NIE!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasia, wszystko daje radę. Mnie się podobują wszystkie Twoje wyczarowane cuda.
    Zdrówka dla synka i kciuki za niedzielę. I za mnie kciuki potrzymaj Kochana - w weekend malujemy studio jupiiiii i urządzamy jeśli damy radę czasowo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna skrzyneczka:)
    Roksana
    roksanastyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń