wtorek, 18 października 2011

podusie na jesienne wieczory:)





Gdy nadchodzą chłodniejsze jesienne dni i zimne wieczory,zawsze mam ochotę na miękkie otulenie.

W kominku koniecznie buzuje ogień,
a wszystkie miękkie kocyki i pledy idą wtedy w ruch:)
I podusie tweedowe,wełniane,kocykowe,dziergane i inne takie, mi się marzą wtedy.
I nigdy nie zdążam takich sobie zorganizować,bo jesień mi ucieka jakoś szybko i zima nadchodzi zaraz,a jak zima ,to zaraz święta i już wtedy takich klimatycznych,świątecznych,z choinkami i mikołajami się chce:)

Ale w tym roku jakoś bystrzejsza byłam...zakupiłam fajny mięciutki,cieplutki pled w TKmaxxie,swojski taki,takie lubię najbardziej.

Nasza sofa w salonie nie jest zbyt przytulna...owszem-jasna-ecru,ale ze skóry ekologicznej ,więc niezbyt "ciepła"to tkanina:(
Ale praktyczna i póki co, tak musi zostać,póki moje szogunki nie są jeszcze na tyle rozgarnięte i ciągle słyszę:"Oj ,mamusiu...się rozlało!!Ale to nic,prawda??Tak się przecież czasem zdarza,prawda??:)"
Tak ,tak...się zdarza!:)
No i chociaż serce mi nie pęka,że wcieram kolejne rozlane kakao w fajny ,wymarzony gruby len!!
Tu zwyczajnie wilgotna gąbka sobie radzi w temacie:)

Nooo...i taka "zimna"jest i śliska deko i wszystko z niej zjeżdża,gdy chłopaki sie kokoszą przy dobranocce!
Więc sobie tak umilam sofowe klimaty:)

I tworzę te moje podusie miękkie właśnie.
Jedną z nich pokazuję dziś.

Wykonałam ja z wełenkowej miękkiej tkaniny w brązie ,a na niej zaaplikowałam proste kolorowe szydełkowe kwiatuszki ,które gdzieś tam kiedyś wykonałam z muliny...z nudów!!
To jakby połowa podusi .Druga połowa to tweed ,który uwielbiam,a wszystko połączone grubym dzianinowym pasem,wszytym w poziomie.
Amen:)








*****

I jeszcze obrazki z naszego niedzielnego spaceru z siostrą i starszym synciem!

Słońce takie ,że grzech w domu siedzieć:)

A sisi zrobiła fruuuuuu i poleciała i smutno jakoś jest i dopiero na świeta się zobaczymy:(

Żegnam się,życząc fajnego wieczoru:)

KAJA

20 komentarzy:

  1. Kasiu,my też już kominkujemy i kocykujemy :)
    Fajnie u Ciebie,bym się przysiadła na kanapce jeśli pozwolisz?U mnie też poduszkowo dzisiaj :)

    Ściskam.

    p.s.wszystko co dobre szybko się kończy,ale zobaczysz raz dwa i sis znów do Was przyleci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna wyszła Ci ta poduszka a i Matrioszki z poprzedniego posta też fajowe

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, poduszeczka jest przecudna ... miło się pewnie do niej przytula :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poducha rewelacja! Zdolniacha z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no i z nudów zrobione przydasie przydały sie
    energetyczna ta podusia

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja więcej nudy życzę! Skoro takie cuda z nudów powstają:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaju już sobie wyobrażam jak przytulnie będzie u Was w zimowe i jesienne wieczory. Poducha piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne te podusie, takie do przytulania i leniuchowania doskonałe! Na szczęście czas szybko mija, i już niedlugo znów sie zobaczycie:)
    Dobrej nocki!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna przytulaśna podusia wyszła.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna podusia! Taka właśnie Twoja!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. podusia idealna na wieczorki jesienne!Śliczna:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Poducha super i bardzo przytulaśna!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. dobry wieczór;-)śliczne te podusie,az by sie chcialo do nich przytulic.Takie bajkowe;-) pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mojego bloga którego dopiero powolutku tworze.BUZIAKI;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytając kanapowy opis, poraz kolejny widzę przed oczami wylany przez córkę sok malinowy na moją kanapę w salonie, niestety pokrytą materiałem i oczywiście ekri.

    Poduszki śliczne

    OdpowiedzUsuń
  15. ale piękne rzeczy szyjesz Kasiu - jestem pierwszy raz i bardzo się cieszę, że do Ciebie trafiłam:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie będę oryginalna, ale muszę napisać - cudne te podusie szyjesz:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie nastrojowe podusie. W kolorze ciepłego domu, a te kolorowe motywy wyglądają jak radość.
    serdecznie pozdrawiam:)

    maciejka

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczerze zazdroszcze nowej wlascicielce-cuda dla niej wyczarowalas! :)

    OdpowiedzUsuń