Mało mnie tutaj !:(I żle mi z tym !!:(
Ale niechcący ,trochę spontanicznie wdałam się w remonty -może to za duże słowo...to bardziej lifting,czy metamorfoza...mowa o mojej starej kuchni !!
Planuję ją wymienić,ale jeszcze zipie,więc niech jeszcze troszkę z nami pobędzie,albo my z nią:)
Ale znudziła się już dawno ...no i zmian mi się zachciało !!
hehe...i się wrąbałam na minę na własne życzenie!!!
Kuchnia,pędzel ,wałek ,farby -wciągnęły mnie na dobre!!!
I trochę wymiękłam...zmęczenie materiału mam totalne...ale efekt cieszy!!
...Jeszcze w sumie niekońcowy ....bo teraz detale zostały....jakaś drobnica ,ale w sumie najważniejsza,bo dla mnie detale czynią dopiero całość,detale dopełniają ...są wisienką na torcie!!
Więc jak ta wisienka na torcie sie już znajdzie ,to może odważę się i pochwalę efektem końcowym !!
Tylko kiedy to nastąpi??
Tak to jest ,jak czas przegania i wszystko robię między wierszami ...nie lubię tak ,ale nie ma innej opcji ,albo tak ,albo wcale ...życie sie toczy i milion innych spraw nie może czekać,więc wzięłam to na klatę i działam !!
Więc mam stare/nowe!!:)...no może nowsze po prostu!!Świeższe ,inne ...zmienione ...a ja tak bardzo lubię zmiany !!
Mam milion planów na wnętrzarskie zmiany w moim starym przedwojennym domu....
A z miliona spraw,jedna -to moje szycie ....muszę ,no muszę ,bo kocham ....więc jak nie macham pędzlem ,to szyję...i uszyłam nowe ...
Len uwielbiam ...a już zwłaszcza taki stary ,lnem pachnący (czy smierdzący-jak kto woli !!):):),
jak od babci !!
Takiego już na naszym rynku niewiele...ale ja mam swoje wtyki !:)
I taki len właśnie +grafiki +filc+pomysł +serce zaszyte=torbiszon taki:
Wieeeelki torbiszon ,pojemny ...
I drugi,rowerowy ,już bez lnu ...grafika plus filc szary i czarny .
Kieszonki wewnatrz zawsze!!
I trzeci filcak ,debiut ...gazetownik
Taka organizacja dla papierów domowych ,gazet wnętrzarskich i innych :)Które chce się mieć pod ręką.
Przechowuje i może troszkę wnętrze zdobi??:)
Pojemny ,sporych rozmiarów gadżet filcowy ,z grafiką ,z dodatkiem skóry naturalnej !!
CZyli tak jak lubię ...naturalnie!:)
Jakoś tak jesiennie się zrobiło !!
Na chwile zrezygnowałam z kolorów,ale tylko na chwilę!!
Bo za oknem jesiennie baaardzo...więc kolorów ogólnie baaardzo mi się chce!!
Jesiennie Was ściskam !
KAJA
o Kasiu, poszalałaś nie ma co :) ale zdolniacha z Ciebie wielka i głowę masz pełną pomysłów :) gazetnik i torby bardzo mnie się zapodobały :)
OdpowiedzUsuńJa Twoje torebki podziwiam zawsze - w każdej wersji i z każdym dodatkiem!!! A pomysł na filcowy gazetownik - rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńWOW! Czy kolory, czy szarości - zawsze pięknie!
OdpowiedzUsuńOd zawsze podziwiam Twoje torby. Są takie w moim stylu. U mnie także kuchenne rewolucje i mam nadzieję, że naszą staro - nową kuchnię uda mi się wykończyć do Świąt?:) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje kuchenne poczynania!
OdpowiedzUsuńAle ekstra, głownie ta z rowerem mnie urzekła, tez zrobiłam kiedyś torby z nadrukiem ale zupełnie inaczej wyszły, gratuluje pomysłu
OdpowiedzUsuńo matko, u mnie podobnie, też gonię ostatnio własny ogon, też remontów mi się zachciało, tylko z meblami na razie latam, malowanie zostawiam na lato...
OdpowiedzUsuńi nie szyję, a dziergam "w międzyczasie" ;)
próbuję wybrać jakąś torbę, chcę coś z Twoich "uszytków" i ... nie umiem!!! a tą rowerową jeszcze bardziej mi namieszałaś ;)
pozdrawiam sobotnio!
Świetne połączenie! Gratuluję pomysłu :))
OdpowiedzUsuńpiękne!!!
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się gazetownik :)
Kasieńko, świetne projekty! Ten gazetownik jest bardzo autorski, świetny!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo wisienek na kuchennym torcie jak najszybciej . Niech wizerunek po remoncie wyjdzie tak jak sobie zamarzyłaś! :)
Kaju..., BIJĘ SIĘ W PIERSI obie!!! Wciąż mam napisać do Ciebie, ale teraz to mam takie urwanie głowy przedświąteczne... Ale pamiętam o Tobie i myśli ciepłe wysyłam! ♥
Wszystko co robisz jest cudne, zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Ty masz pomysły :)
OdpowiedzUsuńGazetownik zachwycający:))))
OdpowiedzUsuń