środa, 29 września 2010

Tak niewiele,a tak bardzo dużo...








...Jesień chyba rzeczywiście skłania do zadumy,do wyciszenia się...

Ostatnie 3dni spędzam właśnie w wyciszeniu (przynajmniej do godz 15-tej,gdy banda wraca ze szkoły i przedszkola!) sam na sam z pędzlem i farbą Dulux,ale też przy okazji sam na sam ze swoimi myślami.
Maluję ostro pokój szogunków,słucham mojego ulubionego Radia Ram i dumam...rozmyślam,analizuję i marzę.

Troski każdy z nas ma różne...na jedne jest rada,na inne nie.
Dla mnie największą troską są moje Dzieci...mój największy skarb!.Czasem wymiękam i są dni,że chętnie bym ich na Księżyc wysłała...chociaż na jedną dobę,ale ogólnie świata poza nimi nie widzę!
Taka klasyczna ze mnie matka Polka-ze zdrowym podejściem do tematu.

I czasem egoistka,co potrzebuje na chwilę uciec i zebrać swoje myśli,ale tylko czasem...
Ogólnie całe moje życie toczy się wokół chłopców-od rana do wieczora...

Ech...chyba nie bardzo umiem wyrazić ,co teraz mi w głowie siedzi...ale nie poddaję się:)

Dużo ważnych rozmów ostatnio...z Piotrem przegadałam w weekend 9 godzin w samochodzie,poruszając różne wątki z życia wzięte.Tak bardzo potrzebuje tych rozmów.

A jeszcze dzisiaj wpadła do mnie moja Wiola,aby wypić zaległą kawkę urodzinową,bo w czwartek,kiedy to powinnam świętować moje urodzinki (18-te rzecz jasna!)-ja,po całym dniu w pracy, pakowałam walizki na wyjazd,bo zupełnie byłam w proszku i na kawkę nie było szans!
Nadrobiłyśmy dzisiaj...i rozstać się nie mogłyśmy:)I dostałam piekne rzeczy,którymi tez się pochwalę!!:):)

A że Wiola też matka Polka,to o dzieciach też było.
I jestem pewna,że nasze maluchy i te większe też- są doskonałymi obserwatorami...i dosłownie..."jak Cię widzą,tak Cię piszą"!!!

To wychodzi w praniu!!A dziecko jest spontaniczne,powie szczerze,co czuje,a czasem jeszcze gorzej-w wypracowaniu o rodzinie napisze:):)hihi
I możemy być zaskoczeni...nawet bardzo.
Zwykłe codzienne zachowania,(niekoniecznie dobre!),rutynowe na pozór czynności i sposób naszego bycia-to wszystko układa w głowie dziecka nasz wizerunek.Każdy foch,każdy uśmiech,każde nasze słowo.
To,co dla Nich robimy i to,czego nie robimy,a może powinniśmy-układa obraz rodziny i obraz mamy i taty z osobna!

I jak to pojąć,jak wszystko ogarnąć?!?!Nie da się być idealnym!

Taka wyższa filozofia,a nawet psychologia!!
Wiem jedno-warto sie starać!

I dlatego znajduję czas dla chłopaków...mimo wszystko...mimo galopu!!Czasem ciężko odliczone minuty,które chciałoby się mieć na kolejne stosy prasowania,lub zmywania.
Zostawiam nasz bałagan i po prostu go olewam cienkim sikiem,z ciężkim sercem czasem ,bo ja taka estetka jestem,a może byłam-dopóki nie miałam dzieci ...
A jak wracamy ze wspólnej wyprawy,zmęczeni i brudni,z tysiącem chwil w głowie,które dały frajdę,śmiech i dużo radości i po prostu wspólne chwile,to już te gary nie mają żadnego znaczenia!:)
I czy to był piknik,czy wycieczka w góry,czy zwykła rowerowa niedzielna wyprawa do do lasu-nieważne,wszystko to daje moim dzieciom duuużo radości- i nie tylko dzieciom!


Życzę wszystkim,aby takie chwile po prostu zawsze były,abyśmy znajdowali na nie czas...mimo wszystko!Abyśmy znajdowali czas dla dzieciaków!

Bo to tak niewiele,a tak bardzo dużo!!

A okazuje się,że to takie ważne...













...Kaja

5 komentarzy:

  1. To niesamowite kiedy ktoś myśli i czuje to samo!!!
    Kasiu patrzymy w tym samym kierunku :o)
    Dziękuję Ci za ten post bo właśnie na moment w galopie zatrzymałam się i zadumałam...
    Muszę znaleźć dla moich dziewczynek zdecydowanie więcej czasu choć przyznam że to niezwykłe wyzwanie dla mnie!!!
    Ale postaram się...obiecuję samej sobie
    Zmykam do pracy kolejna 2 zmiana :o(
    Pozdrawiam Cię jesiennie i buziaki zasyłam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam dzieci, ale myślę, że to cudownie móc spędzać z nimi chwile...

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu,Ty to jesteś kobita nie do zdarcia!
    Z chorymi zatokami malujesz pokój chłopaków,super mama z Ciebie!

    Radia Ram też słucham,i muszę się pochwalić,że we wtorek wygrałam "konkurs absurdalny" :D Właśnie dzisiaj realizowałam wygraną,a była to mega wyżerka w Le Gyros,mniam!

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahoj,Dobrý den!!!Moc krásný blog a jsem velmi ráda,že jsem mohla shlédnout tak pěkné vaše stránky a obrázky.Přeji krásný podzim a hodně úsměvu do života...Soňa

    OdpowiedzUsuń
  5. kasiu...
    ja po prostu wciąż nie mogę uwierzyć w to co dla mnie zrobiłaś...
    nie wiem co napisać...
    jestem wzruszona i ogromnie szczęśliwa...
    prezenciki od ciebie są po prostu piękne...

    a ty jesteś cudowna.
    dawno mnie nikt tak nie zadziwił.
    cudownie, że chociaż tak- blogowo, mogłam cię poznać.

    OdpowiedzUsuń