poniedziałek, 3 stycznia 2011

Hu hu ha...nasza zima bardzo zła:)

Ale nie każdemu ona taka grożna:)
Nasza banda niewyżyta zimą zawsze:)
Zawsze im na miejscu mało...no to niesie ich w góry bez opamiętania:)
Wczoraj nas właśnie tam poniosło.
Troche ciężko było się zmobilizować,zwłaszcza mnie,ale jak już słyszałam ,że nie ma wyjścia i koniec laby-jak groził małżon-to już wiedziałam że nic się nie da zrobić... !!!!

Zima w górach daje czadu,śniegu tony,sople metrowe,pięknie i milutko!

I jakoś tak sie ciesze,że pojechalismy jednak...mój mał bohater Dominiś właśnie debiutował na stoku!Na razie w formie zabawy,ale złapał bakcyla i spodobało mu się!
Mamci jeszcze bardziej jego wyczyny przypadły do gustu!!
Pierwsze koty za płoty.A wszystko to ,pod bacznym okiem osobistego ski-instruktora-Taty swego-zapaleńca i maniakalnego narciarza,który to,gdy spada pierwszy śnieg,mówi wszystkim "przepraszam" i kocha wtedy tylko swoje narty:):):):):)
Tak ,tak...taka obsesja!!!Nieuleczalna!!


Ale fajna i na zdrowie mu idzie...i nie tylko jemu....


No to sie fotograficznie chwalę...tadam...


Chłopaki moje kochane dwa ...






Maluszek z tatinem:)






Każdy narciarz trochę pada:)




Cała moja męska część rodzinki:(...innej nie posiadam:(:(:(:()




Maluch cały czas zadowolony:)






Instruktor w akcji:):):)



I starszy synek ...




I spacerki w ramach relaksu były.

















Biało,miło,rodzinnie!Tak jak lubię!!
Nawet mróz mi wtedy niestraszny!I ja pośmigałam trochę,ale Wam oszczędzę:):)hihihi
...Serdeczności posyłam.
Kaja



5 komentarzy:

  1. Pięknie spezony weekedn i rodzinnie bardzo- SUPER! Szkoda,że ja mam tak dlago góry bo pewnie też często byśmy tam jeżdzili. Ale w tym roku dużo u mnie zmian, co prawda gór do nas nie przeniosą ale będziemy w końcu mogli jeździć wszędzie autkiem:)
    Kasieńko pozdrawiam Cię cieplusio, buziaczki zasyłam:)!

    OdpowiedzUsuń
  2. super wypad, sportowe wyczyny! i widoczki cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, wszyskiego co najpiękniejsze w tym nowym roku życzę. Troszkę na osotanio nie po drodzie i mijamy się bardzo ale Kasiula, gdy tylko znajduję wolną chilę zaglądam do Ciebie, choć nie zawsze mam czas komentować.
    Dużo się dzieje u mnie ostatnio.
    Buziak dla Ciebie i chłopaków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiula,piękne zdjęcia.Jacy szczęśliwi Ci Twoi panowie!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. super zapaleńcy :)
    gdzie dokładnie byliście na nartach???

    wszystkiego dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń